Wodospad Dettifoss
Wcześnie rano opuściliśmy nasz przepięknie położony domek w Egilsstadir. Przed sobą mieliśmy 3 godziny drogi do pierwszej atrakcji tego dnia - ogromnego wodospadu Dettifoss. Mimo, że mieliśmy już trochę dość wodospadów, to jednak po przeczytaniu informacji, że jest to jeden z największych wodospadów w Europie, stwierdziliśmy, że warto go zobaczyć.
Do wodospadu można dojechać dwoma drogami odchodzącymi od “jedynki” - od strony wschodniej i zachodniej. Podobno lepsza, mniej wyboista, to ta zachodnia i tę też wybraliśmy. Strona zachodnia jest też trochę bardziej turystyczna i lepiej zabezpieczona, a wodospad ogląda się z daleka. Po stronie wschodniej można dojść do samej wody. Sami musicie zadecydować, co jest dla Was bardziej istotne i na ile pozwoli Wam samochód.
Samochód można zostawić na bezpłatnym parkingu, który znajduje się ok. 10-15 min pieszo od wodospadu. Droga nie jest trudna i prowadzi przez zastygłe pola lawy.
Huk wodospadu słychać już z daleka. Widać też kłęby wody wbijające się w górę. Wychodzimy zza skał i naszym oczom ukazuje największy wodospad, jaki do tej pory widzieliśmy. Podchodzimy bliżej krawędzi. Widok jest oszałamiający. Wodospad i wąwóz, razem z całą, surową scenerią tworzą niesamowity efekt wizualno-słuchowy. Jest to zdecydowanie najfajniejszy wodospad, jaki widzieliśmy na Islandii.
Idziemy na spacer wzdłuż krawędzi urwiska. Po drugiej stronie widzimy piękne skały bazaltowe, a na nich maleńkich ludzi. Robię kilkaset zdjęć, próbując ująć ogrom wodospadu, ale nie są one w stanie całkowicie oddać tego, co widzimy i jak maleńcy czujemy się przy tej niezwykłej sile natury.
Obszar geotermalny Hverir
Cóż to jest za miejsce! Od razu się w nim zakochałam. Jest tak bardzo wulkaniczne, pachnące siarką, wszystko bulgocze i paruje. Czuliśmy się trochę jak na innej planecie. Jest to jedno z tych miejsc, gdzie można na własnej skórze odczuć ogromną energię wydobywającą się z ziemi. Zobaczycie tu gorące źródła, kopce, z których wydobywa się gorąca para, jeziora z bulgoczącym błotem i syczące szczeliny. Kolejne cudo Islandii.
Blue Lake
Błękitne jezioro znajduje się zaraz przy głównej drodze. Kolor wody jest powalający. Niestety kąpiel nie jest możliwa ze względu na bardzo wysoką temperaturę. Miejsce jest idealne do zrobienia pięknych zdjęć.
Grjotagja Cave
Grota zalana gorącą wodą. Oficjalnie istnieje zakaz kąpieli, gdyż podobno woda jest za gorąca, ale Adi włożył tam rękę i była bardzo przyjemna. Przypuszczam, że zakaz powstał tylko dlatego, żeby tłumy turystów odwiedzających to miejsce dostrzętnie go nie zniszczyły. Jest to bardzo ładna atrakcja, ale na max 10-15 min.
Przejdźcie się na wzniesienie nad grotą. Znajduje się tam wielka szczelina w ziemi, do której można podejść bez ograniczenia barierek.
W okolicach jeziora Myvatn znajdują się także wulkany: Wulkan Hverfjall oraz krater Viti, o których przeczytacie w osobnych postach :)