Laguny lodowcowe Fjallsárlón i Jökulsárlón oraz lodowa plaża Diamond Beach

Tagi :

Laguny lodowcowe Fjallsárlón i Jökulsárlón oraz lodowa plaża Diamond Beach

Islandia · Podróże 2019-12-10
Trzy niesamowite miejsca, islandzka ulewa, mroczny klimat i brak turystów. Wrześniowa Islandia - dzień 5.

O pogodzie na Islandii wspominałam już w poprzednich wpisach, ale to właśnie tego dnia dała nam najbardziej popalić. Na Islandii mówi się „Jeśli nie podoba ci się pogoda, poczekaj pięć minut. Powiem Wam, że czekaliśmy cały dzień. Lało i lało i przestać nie chciało. Niestety nie był to lekki, niewinny deszczyk. To była mocna ulewa, która chwilami leciutko słabła. Dlatego też tego dnia zobaczyliśmy chyba najmniej, bo tak naprawdę tylko 3 miejsca położone niedaleko siebie – dwie laguny lodowcowe i czarną plażę. Strasznie żałowaliśmy, bo musieliśmy zrezygnować z kilku pięknych miejsc, w których chodzenie w deszczu nie byłoby najlepszym pomysłem. Żeby nie było, że tylko narzekam, to znaleźliśmy też plusy fatalnej pogody – miejsca, które normalnie są pełne turystów, były praktycznie puste, a ciemne chmury tworzyły fajny, mroczny klimat :)

 

 

 

Laguna lodowcowa Fjallsárlón

Piękna laguna, do której wpada jęzor lodowca. Dużo mniej popularna, niż położona trochę dalej na wchód laguna Jökulsárlón. Po obu jeziorach można popływać łódkami, ale niestety nie wiem, ile kosztuje taka wycieczka. Przy ograniczonej tego dnia widoczności, nawet nie braliśmy jej pod uwagę.

 

 

Laguna lodowcowa Jökulsárlón

Dużo większa laguna lodowcowa i zdecydowanie bardziej popularna. Pomimo nieprzyjemnej pogody, ludzi było całkiem sporo. W słoneczny dzień musi być tu strasznie tłoczno.

 

 

Lodowa plaża Diamond Beach

Czarna plaża, na której porozrzucane są mniejsze i większe bryły lodu. Nie leżało ich zbyt wiele, ale i tak zrobiły na nas ogromne wrażenie. Podobno kiedyś było ich znacznie więcej, ale zminy klimatyczne niestety zrobiły swoje.

 

 

Galeria zdjęć
Podróże NAJNOWSZE
blog comments powered by Disqus